Sieć (szpitali) do poprawki

„Będzie weryfikacja zapisów ustawy o sieci szpitali. Najwcześniej nastąpi to po I kwartale br.” – zapowiedział Marek Tombarkiewicz, wiceminister zdrowia.

Sieć szpitali została wprowadzona 1 października ub. r. dlatego podczas III Kongresu Wyzwań Zdrowotnych próbowano podsumować te pierwsze miesiące funkcjonowania.

„Na odpowiednie podsumowania jeszcze za wcześnie. Na razie skupiliśmy się na wyliczaniu ryczałtów, po 15 marca szpitale dowiedzą się szczegółów” – tłumaczy Andrzej Jacyna, p.o. prezesa NFZ.

Jak mówił w Katowicach dobrze wypady szpitale z województw małopolskiego i wielkopolskiego i te mogą liczyć na zwiększenie finansowania (ryczałtu). Najgorzej zaś wypadły te z województwa podlaskiego, gdzie „dyrektorzy najwyraźniej nie zrozumieli jak działa ryczałt”. Wyjawił także, że 34 placówki „będą miały problemy”, ponieważ wykonały ryczałt poniżej 90 proc.
„Dla nich nie ma dobrej perspektywy. Takie wykonanie ryczałtu oznacza, że o ok. 30 proc. dostaną mniej w następnej puli” – mówi wprost Jacyna.

A jak funkcjonowanie ustawy oceniają inni?

„System sieci szpitali nie rozwiązał żadnego problemu, a zrodził nowe. Wzór wyliczania ryczałtu jest tak skomplikowany, że tego nie da się zrozumieć, nie dziwię się dyrektorom” – podkreślał Andrzej Sośnierz, poseł PiS, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia. – „Uważam, że to system antypacjencki, nastąpiło oderwanie pieniędzy od pacjenta”.

Jako przykład podał to, że szpitale mniej chętnie przyjmują teraz „drogich” pacjentów i zdarzają się przypadki ich odsyłania do placówek o wyższym stopniu referencyjności.

Tym informacjom zaprzeczał natychmiast Jacyna. „Nie mieliśmy ani jednego takiego zgłoszenia” – podkreślał.

Sośnierz pytał też, kto w sieci szpitali jest dobrym menedżerem. „Czy ten, który przekroczył ryczałt i wie, że nie dostanie za to pieniędzy? Czy ten, który ostrożnie działa i nie przekroczy ryczałtu? Prezes Jacyna podkreślił, że w ryczałcie nie ma nadwykonań, więc jeśli zarządzający zrobi więcej świadczeń, to w tym roku na pewno nie dostanie pieniędzy. Czy to znaczy, że ma inwestować w przyszłość? Ma na to pieniądze – w porządku, nie ma – to zadłuża zakład” – wskazywał Andrzej Sośnierz.

„Jedyna spójna koncepcja z jaką mieliśmy do tej pory do czynienia w systemie ochrony zdrowia to był system kas chorych. Niestety decydenci niemal od pierwszego dnia zaczęli go psuć” – dodawał Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL). – „Dzisiejszy system, sieć szpitali, to kompletna ruina, która natychmiast powinna być zmieniona”.
Za tę wypowiedź Bukiel, jako jedyny, dostał brawa.