Największy szpital pulmonologiczny w woj. świętokrzyskim nie chce być w sieci onkologicznej. „Mając na uwadze utrzymanie wysokiej jakości świadczeń w zakresie diagnostyki i leczenia pacjenta z nowotworem płuca (…) informujemy, że nasz szpital nie przystąpi do zaproponowanego przez Ministerstwo Zdrowia programu pilotażowego opieki nad świadczeniobiorcą w ramach sieci onkologicznej” – czytamy w informacji umieszczonej na stronie szpitala.
„Nie możemy zgodzić się na to, aby nasi pacjenci byli leczeni wg wskazań ośrodków mających niewielkie doświadczenie w diagnozowaniu i leczeniu nowotworów płuca” – pisze dalej Youssef Sleiman, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Rafała w Czerwonej Górze.
„Ośrodek w Czerwonej Górze nie jest ośrodkiem leczenia kompleksowego, bo skupiają się tam na leczeniu chirurgicznym” – tłumaczy Sławomir Gadomski, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za onkologię. – „Przynależność do sieci w ramach pilotażu jest dobrowolna. Placówki które do niej przystąpią mogą jednak liczyć na pewien bonus, czyli 5% więcej do kontraktu. Sieć onkologiczna nie dyskryminuje innych ośrodków – można być poza nią” – dodaje.
Ministerstwo zdrowia zapowiada, że do połowy roku wyda rozporządzenie w sprawie kompleksowego leczenia raka płuca, co w praktyce oznacza, że mogłyby zacząć powstawać lung cancer unity.