Cicha epidemia przewlekłej choroby nerek

Chore nerki zaburzają pracę różnych organów, w tym jednego z najważniejszych – serca. Od stanu nerek zależy więc nie tylko prawidłowa filtracja krwi z toksyn, ale też m.in. odpowiednia praca układu krążeniowo – naczyniowego. Szacuje się, że 10 proc. Polaków może cierpieć na przewlekłą chorobę nerek, z czego 90 proc. z nich nie jest świadoma choroby.

W Polsce chorych na przewlekłą chorobę nerek może być nawet 4,5 miliona osób. Jest to więcej niż chorych na cukrzycę (3 miliony chorych) i niewydolność serca (ponad 1 milion chorych) razem wziętych. Nerki nie bolą, dlatego 90% chorych nie wie o tym, że ich nerki przestały poprawnie pełnić swoje funkcje.

Objawy przewlekłej choroby nerek mogą być bardzo niespecyficzne (przewlekłe zmęczenie, puchnięcie nóg) lub mogą nie występować wcale. Choroba rozwija się stopniowo, chory przyzwyczaja się do symptomów i przez co ich nie zauważa oraz nie wspomina o nich lekarzowi. Każdy jest narażony na wystąpienie przewlekłej choroby nerek, jednak są pewne grupy osób u których to ryzyko jest większe. Trzema wiodącymi czynnikami ryzyka przewlekłej choroby nerek są:
• cukrzyca przede wszystkim typu 2,
• nadciśnienie tętnicze,
• choroby układu krążenia.

Wydolność nerek ma wpływ na każdy inny układ w organizmie. Istnieje zwłaszcza ścisły związek pomiędzy nerkami a sercem. Uszkodzenie jednego z tych narządów może prowadzić do uszkodzenia drugiego, co z kolei może skutkować poważnymi powikłaniami zdrowotnymi.

„Nerki i serce to związek nierozerwalny. To właściwie jest jeden narząd, tylko anatomicznie odległy. Jeśli wskutek uszkodzenia serca nerka dostaje mniej krwi, to mniej skutecznie ją oczyszcza i mniej skutecznie reguluje objętość wewnątrznaczyniową. Serce dostaje więcej krwi, jest przez to „rozdymane”, przestaje się skutecznie kurczyć. Od stanu zdrowia nerek zależy więc praca serca” – mówi prof. Piotr Rozentryt, kardiolog, nefrolog, specjalista chorób wewnętrznych ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Wielu chorych może nie doczekać diagnozy przewlekłej choroby nerek ze względu na bardzo wysokie ryzyko wystąpienia poważnych powikłań sercowo-naczyniowych i to na długo przed pojawieniem się jakichkolwiek objawów ze strony nerek. W przebiegu przewlekłej choroby nerek, w zależności od stadia uszkodzenia nerek, zwłaszcza u osób starszych, konieczne jest branie pod uwagę dodatkowych chorób. To determinuje również dobór odpowiednich leków u takich pacjentów.

Regularne badania profilaktyczne są w stanie ostrzec nas przed rozwijającym się schorzeniem. Aby zdiagnozować przewlekłą chorobę nerek należy wykonać:
• Badanie GFR, czyli badanie stężenia kreatyniny we krwi, które jest podstawowym narzędziem oceny kondycji nerek i pozwala przy użyciu odpowiednich wzorów uzyskać wskaźnik eGFR – czyli wartość filtracji kłębuszkowej. Prawidłowe eGFR wynosi powyżej 100ml/min. O przewlekłej chorobie nerek mówimy, kiedy eGFR jest niższe niż 60 ml/min przez ponad 3 miesiące.
• Ogólne badanie moczu z uwzględnieniem albuminurii, czyli ilości białka wydalanego z moczem. Prawidłowe wydalanie albuminy z moczem to <30 mg/dobę (lub wyrażone w innych jednostkach: 10 mg/g kreatyniny, 1 mg/mmol kreatyniny, <20 mg/l). Albuminurię, czyli stan podwyższonej albuminy w moczu, rozpoznaje się w momencie, w którym wartości te przekraczają 30 mg/dobę.

Takie badania są niedrogie i łatwo dostępne, dlatego powinniśmy je wykonywać przynajmniej raz na dwa lata. Częstsze badanie zaleca się osobom w grupach ryzyka, czyli: chorującym na serce, tu szczególnie niewydolność serca, cukrzycę typu 2, mającym problemy z miażdżycą oraz chorującym na otyłość.

Istotnym czynnikiem ryzyka wystąpienia przewlekłej choroby nerek jest również wiek. Szacuje się, że częstość występowania choroby u osób powyżej 65 r.ż. jest większa niż u młodszej populacji i wynosi prawie 22%. Oznacza to, że prawie 1 na 5 osób w wieku senioralnym choruje na nerki.

Niestety przewlekła choroba nerek u pacjentów z tej grupy bardzo często pozostaje niezdiagnozowana. Leczymy nadciśnienie tętnicze, cukrzycę czy choroby sercowo-naczyniowe, które mogą być powikłaniami niewykrytej przewlekłej choroby nerek i następstwami rozwijającej się niewydolności.

Dodatkowo wiele osób bagatelizuje spadek funkcji nerek u osób starszych, wiążąc go jedynie z naturalnym procesem zmniejszania się wartości przesączania kłębuszkowego z wiekiem, co może dodatkowo opóźnić postawienie odpowiedniej diagnozy i rozpoczęcie leczenia. Kluczowy jest czas wyłapania choroby poprzez wczesną diagnostykę oraz pełna współpraca między lekarzem rodzinnym a pozostałymi specjalistami, którzy opiekują się pacjentem w podeszłym wieku.