Chorzy pozostawieni bez jedynej refundowanej flozyny odraczającej dializy lub przeszczepienie nerki

Na listopadowej liście refundacyjnej brakuje dapagliflozyny, czyli jedynej finansowanej z budżetu NFZ od 2022 roku terapii nefroprotekcyjnej, nazywanej przez nefrologów „przełomem, jakiego nie było w nefrologii od 20 lat”. Usunięcie terapii z listy leków refundowanych wpływa na cenę, bo konsekwencją jest wyłączenie leku z listy bezpłatnych leków dla seniora 65+. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Moje Nerki  apeluje o ponowne włączenie jej na listę leków refundowanych.

Nawet 7 lat – o tyle możemy odsunąć w czasie konieczność przeszczepienia nerek, jeśli odpowiednio wcześnie wykryjemy chorobę i wdrożymy leczenie nefroprotekcyjne. O „przegapienie” toczącego się w nerkach procesu chorobowego nie jest trudno, a zmiany, które w nich zachodzą na pewnym etapie są już nie do odwrócenia i wymagają podjęcia dializoterapii lub transplantacji nerki.

„Rola dializoterapii jest nie do przecenienia i jestem tego doskonałym przykładem. Dzięki niej byłem w stanie dotrwać do przeszczepu nerki, ale nie jest to życie komfortowe i warto jest badać się, by do dializoterapii nie dopuścić. Działanie nowoczesnych leków daje nadzieję na lepszą jakość życia dla chorych z przewlekłą chorobą nerek, dlatego tym bardziej liczymy na to, że lek szybko wróci do refundacji, dla jeszcze szerszej grupy pacjentów” – podsumowuje Rajmund Michalski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Moje Nerki.

Do zubożenia listy leków refundowanych o jedyną refundowaną w PChN do tej pory flozynę odnosi się też środowisko ekspertów, podkreślając konieczność zachowania ciągłości terapii.
„Mamy nadzieję, że ta sytuacja zostanie niezwłocznie wyjaśniona i środowisko lekarzy ponownie będzie dysponowało narzędziami, aby na wczesnym etapie leczyć przewlekłą chorobę nerek. Nie wyobrażamy sobie, by z nową listą refundacyjną leki te miały nie wrócić do refundacji, bo może to skutkować rezygnacją części pacjentów z leczenia i pogorszeniem stanu zdrowia. Badania potwierdzają, że możemy dziś odsunąć dializoterapię i przeszczepienie nerki nawet o 7 lat. Nie idźmy z nauką do tyłu, korzystajmy z każdej możliwości, która pozwoli na zachowanie funkcji naszych narządów jak najdłużej” – podkreśla prof. dr hab. n. med. Beata Naumnik, nefrolog, kierownik I Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych z Ośrodkiem Dializ Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Moje Nerki apeluje do Ministerstwa Zdrowia o przywrócenie dapagliflozyny – jedynej dotychczas refundowanej flozyny dla chorych z przewlekłą chorobą nerek na listę leków refundowanych – od 1 stycznia 2024 roku, zgodnie z deklaracjami Ministerstwa Zdrowia.

Wg danych POLTRANSPLANT najczęściej przeszczepianym dużym narządem w Polsce jest nerka. To właśnie na przeszczepienie tego narządu oczekuje największa liczba pacjentów, najdłuższy jest również czas oczekiwania chorych na transplantację, który wynosi 387 dni przy pierwszym przeszczepie i aż 776 dni przy drugim przeszczepie.
Obecnie w naszym kraju na Krajowej Liście Oczekujących na Przeszczepienie narządów, tkanek i komórek zarejestrowanych było 5 897 aktywnych pacjentów, w tym 1 854 oczekujących na przeszczepienie narządów. Najwięcej osób oczekuje na przeszczep:
• nerki, bo aż 1119 pacjentów
• wątroby – 145 pacjentów
• serca – 381 pacjentów
• płuc – 136 pacjentów.

Aby nie dopuścić do rozwoju krańcowego stadium przewlekłej choroby nerek, które wymusza u chorego proces dializoterapii i przeszczepienia nerki, warto podjąć odpowiednie działania profilaktyczne.

Wystarczą 2 proste badania, które mogą uratować życie:
• badanie krwi z oznaczeniem kreatyniny,
• badanie moczu z oznaczeniem albuminurii.

Badania może zlecić lekarz rodzinny, a jednak dane są wielce niepokojące. W Polsce mamy ok. 4,5 mln osób z przewlekłą chorobą nerek, z czego 90% nie jest tego świadoma i o chorobie dowiaduje się zbyt późno, tj. najczęściej, gdy wymagana jest dializoterapia lub transplantacja nerki . Szczególnie czujni powinni być pacjenci z cukrzycą typu 2 oraz problemami sercowymi: wysokim ciśnieniem, niewydolnością serca oraz osoby starsze z tzw. wielochorobowością, u których choroby nerek potęgują zaostrzenia chorób podstawowych.