Urologia robotyczna rośnie w siłę. Już 55% operacji raka prostaty w Polsce przeprowadzono z użyciem robotów chirurgicznych

ramiona robota chirurgicznego w brzuchu pacjenta

W Polsce funkcjonuje już ponad 40 systemów robotycznych. Na świecie wykorzystuje się je do realizacji ponad 200 różnorodnych typów operacji, co podkreśla rosnące znaczenie tej technologii w medycynie.

„W 2023 roku 55% wszystkich operacji raka prostaty w Polsce przeprowadzono z użyciem robotów chirurgicznych, co stanowi znaczący rozwój w stosowaniu nowoczesnych metod leczenia. Dostęp do robotycznych zabiegów w Polsce znacząco się poprawił, zwłaszcza po tym jak od 1 kwietnia 2022 roku pacjenci z rakiem prostaty uzyskali możliwość refundacji takich procedur przez Narodowy Fundusz Zdrowia” – wyjaśnia dr Paweł Wisz, urolog specjalizujący się w operacyjnym leczeniu raka prostaty z wykorzystaniem robota.

Zgodnie z szacunkami w samej Polsce do 2027 r. powinno być ok. 70 robotów chirurgicznych o różnych profilach zastosowania, a rynek ten do tego czasu osiągnie wartość blisko 1 mld złotych. Jak widać po statystykach globalny postęp w dziedzinie robotyki medycznej kontynuuje kształtowanie przyszłości opieki chirurgicznej umożliwiając przeprowadzanie zabiegów z większą dokładnością i minimalnym ryzykiem dla pacjentów.

Chirurgia robotyczna w urologii ciągle zyskuje na popularności i staje się coraz bardziej rozpowszechniona z wielu przyczyn wśród, których najczęściej wymienia się efektywność i bezpieczeństwo.

„Roboty chirurgiczne są wyposażone w zaawansowane narzędzia i systemy wizyjne, które oferują chirurgom znacznie lepszą wizualizację pola operacyjnego i precyzję przeprowadzenia zabiegu. Ramię robota może wykonywać ruchy z większą dokładnością niż ludzka ręka, co jest szczególnie ważne podczas delikatnych zabiegów urologicznych, takich jak operacje raka prostaty. Ponadto, roboty chirurgiczne dają lekarzom możliwość manipulacji narzędziami w sposób, który nie jest możliwy w tradycyjnej chirurgii laparoskopowej ponieważ zakres ruchomości ramion to 560 stopni” – wyjaśnia dr Wisz.

Niewątpliwą korzyścią wynikającą z wykorzystania robotyki w operacyjnym leczeniu raka prostaty są również lepsze wyniki funkcjonalne po stronie pacjentów np. w zakresie nietrzymania moczu, mniejsza liczba powikłań, czy skrócony czas hospitalizacji i rekonwalescencji ale przede wszystkim możliwość uzyskania tzw. czystości onkologicznej.

„Na przestrzeni ostatnich 20 lat powstało blisko 40 000 prac naukowych dotyczących wykorzystania robotyki. W sierpniu 2020 r. pojawiła się publikacja w European Urology, w której na podstawie badań i efektów leczenia pacjentów z zaawansowanym miejscowo rakiem prostaty w latach 2015-2018, potwierdzono przewagę operacji robotycznych nad laparoskopią, czy chirurgią otwartą. Przedstawione dane statystyczne odnoszące się do wyników pooperacyjnych pokazały, że spośród 80 pacjentów, jedynie 11 potrzebowało dodatkowego leczenia takiego jak radioterapia czy hormonoterapia. Oznacza to, że w większości przypadków udało się osiągnąć pełną czystość onkologiczną, co skutkowało usunięciem wszystkich komórek rakowych” – opowiada dr Paweł Wisz.

„W Polsce około 100 chirurgów posiada certyfikaty wydawane przez producentów systemów robotycznych, co uprawnia ich do korzystania z tego sprzętu. Jednakże posiadanie certyfikatu nie oznacza umiejętności klinicznych. Certyfikacja stanowi jedynie podstawowy wymóg, który pozwala na operowanie robotem ale prawdziwą biegłość i skuteczność w leczeniu pacjentów zdobywa się przez doświadczenie oraz ciągłe doskonalenie technik chirurgicznych” – mówi dr Wisz.

Normą za granicą jest wykonywanie przez chirurga ok. 150 zabiegów robotycznych rocznie. Niestety w Polsce wciąż jest mało specjalistów mogących pochwalić się takimi wynikami. Oprócz liczby zabiegów ważna jest również ich jakość. To właśnie dlatego wraz z rozwojem robotyki zrewolucjonizował się także sposób kształcenia przyszłych chirurgów. Nowy, zwalidowany system szkoleń oparty jest na zasadzie proficiency-based progression.

Program progresji opartej na biegłości to metoda szkoleniowa, która koncentruje się na osiąganiu określonych umiejętności i kompetencji zamiast tradycyjnego podejścia opartego na liczbie przeprowadzonych operacji czy czasie spędzonym na szkoleniu. Program ten został zaprojektowany aby zapewnić, że chirurdzy osiągną specyficzne, mierzalne umiejętności wymagane do bezpiecznego i skutecznego wykonywania operacji przy użyciu robotów chirurgicznych, zanim rozpoczną samodzielne operacje na pacjentach.

„Efekty wdrożenia takiego modelu szkolenia zostały szeroko zbadane a wyniki publikacji naukowych wskazują na liczne korzyści tego podejścia. Na podstawie metaanalizy wykazano, że system szkolenia PBP spowodował zmniejszenie liczby błędów wykonawczych aż o 60 procent i skrócił czas zabiegu o 15 procent. Natomiast liczba poprawnie wykonywanych kroków w procedurze zabiegowej była większa o 47 procent” – wyjaśnia dr Paweł Wisz.

Ponadto, istnieją narzędzia umożliwiające mierzenie efektywności pracy operatora robotów chirurgicznych takie jak aplikacja My Intuitive. Na przykład, średni czas trwania radykalnej prostatektomii za pomocą robota w Europie to 143 minuty. Jednakże najlepsi operatorzy, którzy znajdują się w czołowej dziesiątce są w stanie przeprowadzić tę operację w 97 minut.