Jest porozumienie ministra z pielęgniarkami. Strajki powinny wygasać

„Wczoraj negocjowaliśmy do godziny 23. Udało się. Porozumienie, które zostało zawarte to odpowiedź na oczekiwania środowiska pielęgniarek i położnych, które postulowały stabilizację sytuacji związanych z dodatkami” – poinformował Łukasz Szumowski, minister zdrowia podczas wspólnego briefingu z prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofią Małas oraz przewodniczącą Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyną Ptok.

Jak poinformował Szumowski najważniejszym punktem porozumienia było dodanie tzw. zembalowego (czyli cztery razy 400 złotych brutto) do podstawy wynagrodzenia. „To budziło duży niepokój w środowisku, teraz sytuacja jest jasna. Chcieliśmy żeby ten dodatek, który wypłacamy regularnie, był zabezpieczony w podstawie wynagrodzenia, tak żeby każda z pielęgniarek wiedziała, że te pieniądze, które jej się należą, są i muszą być wypłacane. Nie ma już czasowych dodatków ta forma i to rozwiązanie jest stałe, nie ma już czasowych rozwiązań i czasowych dodatków. Chcemy grać fair, bo bezpieczna pielęgniarka to bezpieczny pacjent” – doprecyzowywał minister zdrowia.

Szef resortu zdrowia podkreślił, że było wiele sytuacji, kiedy „dodatki były nieprzekazywane, bądź przekazywane w sposób nie do końca właściwy”. A Krystyna Ptok dodawała, że nierzadkie były przypadki, gdy z „zembalowego” płacono siostrom za nadgodziny czy nocne dyżury, od tego dodatku pobierano także wszystkie składki i w efekcie pielęgniarka czy pracowała 160 godzin w miesiącu czy 180 – pensję dostawała taką samą.
„Cieszę się, że nastąpiła stabilizacja sytuacji pielęgniarek, także tych pracujących w POZ. Na porozumieniu najbardziej zyskają pielęgniarki z długim stażem pracy” – mówiła Ptok.

W porozumieniu zapisano również normy zatrudnienia dla pielęgniarek i położnych, zagwarantowano osobne finansowanie porady pielęgniarskiej, a ponadto strony zobowiązały się do działań na rzecz promocji pielęgniarstwa „tego najpiękniejszego zawodu w medycynie”.
„Zależało nam na ustaleniu norm oraz wpisania w porozumienie elementów strategii rozwoju pielęgniarstwa” – podkreślała Małas.
Jak przedstawiała na oddziałach zachowawczych norma wynosi 0,6 pielęgniarki na łóżko, na zabiegowych – 0,7, które zaczną obowiązywać od stycznia przyszłego roku. Dodatkowo zostaną podniesione normy dla szpitali i oddziałów pediatrycznych (wejdą w życie od czerwca 2019 r.).
Jednocześnie siostry zaapelowały do ministra zdrowia o przeprowadzenie kontroli na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie, gdzie „płace, nawet te podstawowe, są skandalicznie niskie w stosunku do reszty kraju”.

Właśnie tam w ostatnich dniach doszło do protestów pielęgniarek. Pielęgniarki masowo przedstawiały zwolnienia lekarskie, a w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie w poniedziałek rozpoczęły strajk. Domagają się podwyżek. Zdaniem ministra Szumowskiego podpisane porozumienie powinno te protesty zakończyć.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.