Ponad 9 mln Polaków to palacze papierosów, a według statystyk fundacji Promocja Zdrowia, każdego dnia z powodu palenia przedwcześnie umiera 1096 osób. Jednocześnie obowiązujące w Polsce regulacje prawne są coraz bardziej anachroniczne i np. zakazują informowania konsumentów o dostępnej na rynku, bezpieczniejszej i potencjalnie mniej szkodliwej alternatywie w porównaniu do tradycyjnych wyrobów tytoniowych – wynika z raportu Warsaw Enterprise Institute. To kierunek odwrotny do tego jakie obrały władze USA czy Wielkiej Brytanii.
Polskie rozwiązania regulacyjne jak i oficjalne stanowisko prezentowane przez Ministerstwo Zdrowia nie tylko nie pozwalają realizować założonego celu regulacyjnego (tj. ochronę zdrowia publicznego), ale mają wręcz dokładnie odwrotny skutek, ograniczając dostęp konsumentom do mniej szkodliwych produktów. Pożądane są zmiany legislacyjne, które skupią się na ochronie zdrowia publicznego oraz uwzględnią swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Mając na względzie zdrowie publiczne obywateli poprzez ograniczanie szkodliwości powodowanej przez nowe produkty dostarczające nikotynę, w świetle badań naukowych, należy uznać je za skuteczny mechanizm redukcji szkód dla osób uzależnionych od nikotyny oraz aktywnie wspierać przez polski rząd badania naukowe dotyczące wad i zalet tego typu produktów. Konieczne są rozwiązania regulacyjne, które umożliwiłyby producentom i sprzedawcom informowanie osób palących (konsumentów tradycyjnych papierosów), które nie potrafią zerwać z nałogiem o korzyściach zdrowotnych, jakie wynikają z używaniem produktów o potencjalnie mniejszej szkodliwości – podkreślają autorzy raportu.
W ostatnich latach rozwój badań naukowych i nowych technologii umożliwił wprowadzanie na rynek produktów przeznaczonych dla osób uzależnionych od tytoniu, których działanie jest znacząco inne od tradycyjnych papierosów – papierosów elektronicznych oraz produktów podgrzewających tytoń (tzw. HNB – heat-not-burn, THP – tobacco heating product). Zdaniem wielu ekspertów, mają one znaczący potencjał w zakresie redukcji szkód wywoływanych przez dym, na jaki narażeni są konsumenci tradycyjnych wyrobów tytoniowych. Pojawienie się na rynku konsumenckim nowych produktów dostarczających nikotynę oraz rosnąca ich popularność spowodowały intensywne działania regulacyjne, podejmowane na poziomie krajowym, europejskim oraz w mniejszym stopniu globalnym.
Niezależnie od aspektów zdrowotnych, które przekonują już brytyjskie i amerykańskie władze do nowego spojrzenia na innowacyjne produkty tytoniowe i nikotynowe, pozostaje kwestia ekonomiczna. Firmy tytoniowe w Polsce jako jeden ze znaczniejszych w Europie producentów w sposób naturalny mają szansę stanowić ważne zaplecze badawcze i produkcyjne dla wyrobów nowej generacji. Branża tytoniowa zapewnia ok. 8 proc. krajowych wpływów podatkowych (tj. ok. 23 mld zł rocznie) oraz zatrudnia ponad 60 tys. osób. Wpływy z eksportu tradycyjnych wyrobów tytoniowych produkowanych w Polsce to ponad 8 mld zł. Należy się spodziewać jednak, że w perspektywie długoterminowej i postępu regulacji antytytoniowych popyt na produkty tego typu będzie się gwałtownie kurczyć, co może wywołać negatywne skutki ekonomiczne dla firm branżowych prowadzących działalność produkcyjną w naszym kraju. Rozwiązaniem jest efektywne wykorzystanie potencjału naszego przemysłu tytoniowego na nowe, innowacyjne i bezpieczniejsze produkty, które stopniowo będą podbijać światowe rynki.