Nadal około 8 milionów Polaków codziennie sięga po papierosy, wśród nich 3 milionów kobiet. Palą szczególnie mieszkanki miast, w każdym wieku, niestety również w ciąży. Co roku ponad 22 tysiące Polaków słyszy diagnozę raka płuca. W tej liczbie jest 7,5 tysiąca kobiet i z roku na rok liczba ta rośnie. Wzrasta zarówno liczba zachorowań, jak i zgonów na raka płuca wśród kobiet. 15 listopada to Światowy Dzień Rzucania Palenia.
Dlaczego, pomimo wzrostu świadomości skutków palenia, tyle kobiet naraża zdrowie swoje i bliskich? „Powodów jest kilka” – mówi prof. Joanna Chorostowska – Wynimko, kierownik Zakładu Genetyki i Immunologii Klinicznej Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. – „Pomimo mody na niepalenie, nadal w mediach pojawiają się piękne kobiety czy przystojni mężczyźni z papierosem w dłoni, a to działa na wyobraźnię. Niestety, kolejną wymówką jest lęk przed przybraniem na wadze po rzuceniu palenia. Dla wielu kobiet ta obawa jest bardziej realna niż strach przed rakiem. Tymczasem można skutecznie rzucić palenie bez nadmiernego wzrostu wagi ciała, co oczywiście wymaga pewnego wysiłku, jednak warto go ponieść. Skorzystają nie tylko płuca, ale również skóra i zęby, które ulegają ogromnej dewastacji w starciu z dymem tytoniowym” – dodaje.
Pomimo znacznej poprawy postaw kobiet ciężarnych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, nadal około 6% ciężarnych nie decyduje się na zerwanie z nałogiem. W efekcie co roku rodzi się około 25 tysięcy dzieci, które już w życiu płodowym eksponowane są na dym tytoniowy.
„Wiadomo, że płód pali i pije wraz z matką. Wydaje się, że odsetek kobiet palących jest większy niż deklarują w badaniach zawartych w Raporcie z badania „Zachowania zdrowotne kobiet w ciąży” z 2017 roku. Przez lata swojej pracy miałam wielokrotnie kontakt z noworodkami, których matki niestety nie zaprzestały palenia. Wiadomo, że substancje zawarte w dymie tytoniowym upośledzają transport substancji odżywczych od matki do płodu przez łożysko. Wiąże się to ze zmniejszoną masą ciała noworodka urodzonego o czasie nawet o 300 gramów, a także ze zmniejszeniem obwodu głowy, co może być konsekwencją zaburzonego rozwoju mózgu. Udowodniony jest wpływ palenia na patologię ciąży, na wzrost liczby poronień i porodów przedwczesnych. Dym tytoniowy jest szczególnie groźny dla dzieci urodzonych przedwcześnie, z objawami przewlekłej choroby płuc, w przypadku takich dzieci szczególnie ważny jest bezwzględny zakaz palenia w ich otoczeniu. Palenie papierosów jest uznawane za jeden z kluczowych czynników nagłej śmierci łóżeczkowej, niekorzystnie też wpływa na jakość snu niemowlęcia. Apeluję do mam, aby z miłości do dzieci rozstały się z nałogiem palenia” – mówi prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego, wieloletni kierownik Kliniki Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka WUM, która pełniła też przez 16 lat funkcję wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie neonatologii na Mazowszu.
Palenie w ciąży zwiększa ryzyko wad rozwojowych, przedwczesnego porodu czy poronienia. Dzieci kobiet, które paliły w ciąży rodzą się mniejsze, obciążone ryzykiem wielu schorzeń wynikających z palenia, takich jak nowotwory czy astma. Dodatkowo, gdy ktoś z bliskich pali papierosy w domu to zarówno matka jak i dziecko narażeni są na bierne palenie.
Chcąc w nowy sposób dotrzeć ze wsparciem do młodych kobiet Fundacja Promocja Zdrowia wraz z Fundacją MSD dla Zdrowia Kobiet przygotowują aplikację na smartfony, która ma wesprzeć motywację do rzucenia palenia. Będzie ona dostępna pod koniec listopada na stronach internetowych www.promocjazdrowia.pl oraz www.fzk.org.pl