Jassem: lekarze powinni aktywnie wspierać chorych w rzucaniu palenia

Każdy wypalony papieros to 11 minut mniej życia, a palacze żyją krócej o 10-15 lat. Papierosy są przyczyną nie tylko raka płuca, ale także nerek, pęcherza, żołądka, szyjki macicy, jelita grubego oraz nowotworów głowy i szyi. 21 listopada to Światowy Dzień Rzucania Palenia.

„Rak płuca jest najczęstszym nowotworem na świecie. Rocznie odnotowujemy 22 tys. nowych przypadków w Polsce” – podaje prof. nadzw. dr hab. n. med. Dariusz Kowalski, Prezes Polskiej Grupy Raka Płuca, Kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej COI w Warszawie.

Niestety, jak podają eksperci, nałogowcy nie zaprzestają palenia nawet po usłyszeniu diagnozy – nowotwór.

„Palenie jest przyczyną 1/3 zgonów nowotworowych. 95 proc. pacjentów wróci do nałogu jeśli nie dostanie wsparcia” – wyjaśnił prof. Jacek Jassem, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. – „Palenie podczas chemioterapii to: większa toksyczność leczenia, większe koszty leczenia, większe ryzyko wtórnych nowotworów. Dlatego chory musi zaprzestać palenia na co najmniej na 2 tygodnie przed operacją, inaczej rośnie ryzyko poważnych powikłań pooperacyjnych”.

Jak dodaje wina leży też po stronie lekarzy. „Lekarze są często za mało aktywni w pomaganiu w rzucaniu palenia. Ograniczają się jedynie do adnotacji w dokumentacji – co jest zresztą od pewnego czasu obowiązkiem. Nie mamy poradnictwa antynikotynowego (w Polsce działają 3 takie poradnie – przy. red.), nie wspieramy naszych chorych w rozstaniu z nałogiem, a powinniśmy. Problem w tym, że sami medycy mają za mało wiedzy na ten temat”.