Endometrioza: bolesna choroba milionów Polek, która ma ogromy wpływ na płodność

zmartwiona kobieta
Close up of sad young woman look in distance thinking pondering of problems solution. Unhappy upset millennial Caucasian female frustrated by personal troubles, feel distressed depressed at home.

„Życie z przewlekłym bólem” – tak pacjentki charakteryzują tę chorobę. Endometrioza może powodować uszkodzenia wielonarządowe, silnie obniżając jakość życia kobiet. Szacuje się, że endometrioza dotyka 10-15% proc. kobiet w wieku rozrodczym i dziewcząt na świecie, w tym dwa miliony Polek. W 96 proc. przypadków skutkuje obniżeniem płodności.

Choroba objawia się nieprawidłowym rozrostem tkanki endometrium, czyli błony śluzowej macicy, poza jamą macicy. Ogniska pojawiają się zazwyczaj na jajnikach i jajowodach, w mięśniu macicy, na pęcherzu moczowym i moczowodach, w pochwie, jelicie grubym, na otrzewnej. Niekiedy diagnozuje się je w tak oddalonych od macicy organach, jak płuca, oko, mózg.

Endometrioza związana jest z ogromnym, przewlekłym bólem – m.in. podczas miesiączki, współżycia, czynności fizjologicznych. Kobiety skarżą się na bolesność brzucha, bóle krzyża i nóg; chorobie mogą towarzyszyć nudności, wzdęcia, biegunka, częstomocz, a także krwawienia z odbytnicy lub dróg rodnych. Może także skutkować zmęczeniem, obniżeniem nastroju, lękiem i depresją.

Dokładne przyczyny choroby nie są znane, a objawy niespecyficzne. A ponieważ endometrioza może rozpocząć się z chwilą pierwszej miesiączki i trwać również po menopauzie, kobiety często przez wiele lat cierpią przewlekły ból o niezdiagnozowanym pochodzeniu. Pacjentki często skarżą się na niezrozumienie i problem z uzyskaniem pomocy – ten proces może trwać nawet kilkanaście lat.

Diagnostyka endometriozy zaczyna się od zebrania wywiadu medycznego i badania ginekologicznego. Lekarz może zalecić badanie USG, rezonans magnetyczny (MRI). Zgodnie z najnowszymi wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE), obecnie diagnostyka endometriozy w większym stopniu powinna opierać się na badaniach obrazowych niż laparoskopii.

„Leczenie endometriozy zależy od stanu zaawansowania choroby i zgłaszanych przez pacjentkę dolegliwości” – wyjaśnia dr n. med. Joanna Jacko, specjalistka położnictwa, ginekologii i ginekologii onkologicznej, ekspertka diagnostyki i leczenia endometriozy ze Szpitala Medicover. – „Każda chora na endometriozę powinna w leczeniu zastosować odpowiednią dietę, wdrożyć aktywność fizyczną i fizjoterapię. Czasem już takie zmiany potrafią zmniejszyć stan zapalny, a co za tym idzie dolegliwości bólowe. Kolejnym krokiem, jaki możemy zaproponować, jest hormonoterapia. W przypadku braku efektu terapeutycznego lub w bardzo zaawansowanych stadiach endometriozy koniecznym rozwiązaniem jest leczenie operacyjne. Bardzo ważnym aspektem w prowadzeniu chorych na endometriozę jest zabezpieczenie płodności. Dotyczy to zarówno chorych prowadzonych zachowawczo, jaki i kwalifikowanych do operacji. Wpływ na jakość komórek jajowych ma wiek chorej i czas trwania choroby, czyli im wcześniej pobierzemy komórkę jajową, tym lepszej będzie jakości”.

Więcej na ten temat w rozmowie z dr Jacko: Pokonać szklany chirurgiczny sufit

Leczenie operacyjne endometriozy polega na usunięciu zmian powodujących stan zapalny w miednicy. Optymalne efekty uzyskuje się, łącząc leczenie operacyjne oraz zabezpieczenie płodności, takie jak zamrożenie komórek jajowych lub zarodków.

Szacuje się, że nawet 40-50% kobiet z niepłodnością choruje na endometriozę.

„Endometrioza nie musi to oznaczać rezygnacji z macierzyństwa – ważna jest szybka diagnoza i wdrożenie odpowiedniego leczenia” – uzupełnia lek. Jarosław Kaczyński, ginekolog-położnik, endokrynolog, Kierownik Medyczny Invimed Warszawa Mokotów.

Choroba może utrudniać zajście w ciążę, powodując trudności z zapłodnieniem i zagnieżdżeniem się zarodka. Zrosty, wywołane chorobą, mogą powodować niedrożność jajowodów, a przewlekły stan zapalny ma toksyczne działanie na komórki jajowe oraz zarodek. Endometrioza zaburza wydzielanie hormonów przez jajniki, zmniejsza rezerwę jajnikową (tj. liczbę i jakość komórek jajowych), zaburza funkcje endometrium ograniczając możliwości zagnieżdżenia się zarodka, a jeżeli nawet dojdzie do zagnieżdżenia – może być przyczyną poronień nawykowych. Na dalszym etapie choroba może prowadzić do spadku jakości komórek jajowych i nieprawidłowych interakcji pomiędzy komórką jajową a plemnikiem. Ból podczas stosunków powoduje strach przed współżyciem i obniżenie libido co sprawia, że pary starające się o dziecko rzadziej podejmują współżycie lub jest ono niepełne.

 

Kapitał na Zdrowie