W styczniu 2026 roku ma wejść w życie zapowiadane rozszerzenie wskazań do badania PET/CT. Polskie Towarzystwo Medycyny Nuklearnej wraz z przedstawicielami różnych dyscyplin klinicznych przyznaje: to niezwykle ważna zmiana, która umożliwi wcześniejsze wykrycie zmian chorobowych i skuteczniejsze leczenie nowych grup pacjentów.
W projekcie rozporządzenia Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia wyszczególniono około 20 sytuacji klinicznych, w których od stycznia 2026 roku badanie PET/CT będzie można zastosować w ramach finansowania ze środków publicznych. O rozszerzenie wskazań do wykonania tej procedury od wielu lat apelowało Polskie Towarzystwo Medycyny Nuklearnej wspierane przez przedstawicieli różnych dyscyplin klinicznych.
„Proces starań o poszerzenie wskazań refundacyjnych do badania PET/CT był długi. Od lat starało się o nie polskie środowisko medycyny nuklearnej, na czele z konsultantem krajowym prof. Leszkiem Królickim i przedstawicielami różnych dziedzin medycyny. Nasze wnioski były dogłębnie analizowane pod względem merytorycznym przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). Proces oceny Agencji potwierdził, że technika PET/CT jest skuteczna we wczesnym rozpoznawaniu różnych zmian chorobowych i – co nie mniej istotne – że jej zastosowanie ma wpływ na postępowanie terapeutyczne. W procesie diagnostyczno-terapeutycznym chodzi nam bowiem nie tylko o to, żeby daną chorobę uchwycić na możliwie wczesnym etapie, ale przede wszystkim o to, żeby szło za tym wczesnym rozpoznaniem skuteczne, możliwie najmniej inwazyjne i dobrane adekwatnie do potrzeb klinicznych leczenie. W onkologii powszechnie znana jest zasada, że im wcześniej rozpoznamy nowotwór, tym mamy większą szansę na zastosowanie skutecznej terapii. Dzięki możliwości zastosowania procedury PET/CT w rozszerzonych wskazaniach będziemy mogli pomóc nowym grupom pacjentów, pozytywnie wpływając na ich rokowanie” – wyjaśnia prof. Rafał Czepczyński z Katedry i Kliniki Endokrynologii, Przemiany Materii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinowskiego w Poznaniu, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Medycyny Nuklearnej.
Specjaliści zaznaczają, że tradycyjne metody obrazowania, takie jak rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa, mają stałe miejsce w diagnostyce, jednak procedury medycyny nuklearnej powinny móc być zastosowane, kiedy oprócz precyzyjnego obrazu zmian chorobowych potrzeba także danych na temat metabolizmu badanych tkanek. W takich przypadkach dla procedur medycyny nuklearnej nie ma alternatyw, czyli innych technik, które dostarczałyby równie wartościowych informacji diagnostycznych. Wraz z rozwojem medycyny pojawiają się także nowe znaczniki, umożliwiające precyzyjną, celowaną diagnostykę i terapię.
„Do tej pory w raku prostaty refundowane badania PET/CT obejmowały procedury z choliną znakowaną fluorem-18. Ta metoda jest skuteczna w wykrywaniu zmian nowotworowych, ale głównie u chorych ze stosunkowo wysokimi poziomami markera PSA. Około 10 lat temu na rynku pojawił się radiofarmaceutyk PSMA, który wykrywa zmiany nowotworowe przy znacznie niższych poziomach wspomnianego markera. Dla procesu leczniczego poziom PSA jest kluczowy. Okazuje się, że już przy nieznacznym wzroście PSA u pacjentów, którzy do tej pory byli leczeni operacyjnie czy przy pomocy radioterapii oraz leków, niewielki wzrost PSA wymaga zastosowania dodatkowego leczenia i to leczenie może być skuteczne. Warunkiem jest określenie, gdzie znajduje się źródło markera, czyli ognisko nowotworowe. Badanie PET/CT z ligandami PSMA pozwala na wykrycie ognisk wznowy miejscowej na dużo wcześniejszym etapie niż przy pomocy choliny, nie mówiąc już o tradycyjnych technikach obrazowania. Przez blisko dekadę w praktyce klinicznej musieliśmy stosować archaiczną procedurę z zastosowaniem fluorocholiny, ponieważ badanie PET/CT z PSMA nie było dostępne dla większości chorych – nie było refundowane. Zapowiadane zmiany legislacyjne to zatem ogromny krok do przodu, który pozwoli nam nadrobić zaległości w stosunku do standardów obowiązujących w innych krajach europejskich” – tłumaczy prof. Czepczyński.
Na rozszerzeniu wskazań do badania PET/CT skorzystają nie tylko pacjenci z rakiem prostaty, ale również pacjentki z nowotworami narządów rodnych, takich jak rak szyjki macicy i rak endometrium oraz chorzy z guzami neuroendokrynnymi.
„Guzy neuroendokrynne charakteryzują się tym, że ich lokalizacja jest bardzo zmienna. Mogą występować w różnych narządach układu pokarmowego i oddechowego, niekiedy powodując przerzuty. Wykrycie ogniska chorobowego, na przykład w jelicie czy trzustce, jest niezbędne do rozpoczęcia skutecznej terapii. Dzięki zastosowaniu techniki PET/CT z zastosowaniem analogów somatostatyny możliwe jest wykrycie tych ognisk, zaplanowanie leczenia operacyjnego, a także kwalifikacja do leczenia opartego na analogach somatostatyny i do terapii radioligandowej” – przekonuje prof. Rafał Czepczyński.
Na zaktualizowanej liście wskazań do badań PET/CT znalazły się także choroby nienowotworowe.
„Przykładem nowego wskazania refundacyjnego do badań PET/CT jest gruczolak przytarczyc, czyli schorzenie charakteryzujące się obecnością małego guzka produkującego hormon prowadzący m.in. do wypłukiwania wapnia z kości. Choroba ta prowadzi do osteoporozy i wzrostu stężenia wapnia we krwi. Usunięcie guzka daje gwarancję pełnego wyleczenia. Kiedy jednak opisywane zmiany mają tylko kilka milimetrów, to trudno je znaleźć przy pomocy metod radiologicznych. Od wielu lat stosujemy scyntygrafię z użyciem MIBI, ale, tak jak w przypadku raka prostaty, starsza metoda nie jest w stanie wykryć wczesnych, drobnych, kilkumilimetrowych ognisk. Jako klinicyści nie chcemy czekać, aż osteoporoza doprowadzi do złamań u pacjenta, zatem możliwość wykrycia zmian na wczesnym etapie jest nie do przecenienia” – wyjaśnia prof. Rafał Czepczyński.
Inne zastosowanie techniki PET/CT to diagnostyka zmian zapalnych.
„Zdarzają się sytuacje, kiedy gdzieś w organizmie rozwija się stan zapalny, ale nie jesteśmy w stanie zlokalizować jego źródła. Taką lokalizacją może być zapalenie wsierdzia, czyli obecność kolonii bakteryjnych w obrębie serca, na przykład na sztucznych zastawkach czy elektrodzie kardiowertera-defibrylatora. Ogniskiem zapalnym może być także zapalenie ściany dużych naczyń. W takich przypadkach badanie PET/CT skutecznie pomaga wykryć ogniska zapalne i włączyć odpowiednie leczenie (farmakologiczne lub inwazyjne).
– Do końca bieżącego roku nie możemy jeszcze zastosować badania PET/CT w rozszerzonych wskazaniach, ponieważ konieczna jest publikacja stosownych przepisów wykonawczych. Czekamy na odpowiednie zarządzenie Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, kiedy to będziemy mogli potwierdzić naszym pacjentom, że badania PET/CT są dla nich dostępne. Wiemy, że w wielu przypadkach dzięki tej procedurze możemy poprawić rokowanie, zaoszczędzić pacjentowi cierpienia, ale też zaoszczędzić systemowi opieki zdrowotnej wydatków na długoterminową opiekę nad pacjentem niepełnosprawnym, który zamiast wcześnie wrócić do pracy, będzie pobierał zasiłki chorobowe. Nie ma wątpliwości, że rozszerzenie wskazań do badań PET/CT przyniesie każdej ze stron same korzyści” – podkreśla prof. Rafał Czepczyński.
Komentarze:
Prof. dr hab. med. Piotr Rutkowski, Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Pełnomocnik Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy Warszawa, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej, Przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, Przewodniczący Rady Agencji Badań Medycznych
Rozszerzenie wskazań do badań PET/CT, o które wspólnie postulowały Polskie Towarzystwo Medycyny Nuklearnej i Polskie Towarzystwo Onkologiczne, to olbrzymi krok naprzód dla dostępności nowych technik diagnostycznych zgodnych z wytycznymi w onkologii w Polsce.
Poprzednio opracowana lista wskazań do badań PET/CT miała już ponad 14 lat i była mocno zdezuktalizowana, co uniemożliwiało wykonywanie właściwej diagnostyki i monitorowania części nowotworów. Rozszerzenie wskazań jest więc kluczowe dla poprawy sytuacji w rozpoznawaniu i wdrażaniu właściwej terapii u chorych na nowotwory w Polsce.
Na rozszerzeniu wskazań do badań PET-CT bez wątpienia skorzystają chorzy z rozpoznaniem raka gruczołu krokowego, gdzie rozporządzenie Ministra Zdrowia dopuszcza w końcu do wskazań znakowane pochodne PSMA, co jest niezbędne we współczesnej onkologii. Druga, bez wątpienia niezwykle istotna grupa nowotworów, to nowotwory ginekologicznie (rak szyjki macicy i endometrium), gdzie dotychczas nie było możliwości stosowania badania PET/CT, a gdzie badanie to, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, jest niezbędne dla ustalenia planu leczenia.
W 2024 roku zespół ekspertów kilku specjalności medycznych opublikował współczesne zalecenia dotyczące stosowania pozytonowej emisyjnej tomografii w onkologii. Zaktualizowane wskazania do badań PET/CT w Polsce są zgodne z aktualną wiedzą medyczną i przybliżają nas do właściwego zastosowania tego istotnego badania w rozpoznawaniu, określaniu zaawansowania, ocenie odpowiedzi i obserwacji po leczeniu dorosłych chorych na nowotwory. Kolejnym krokiem będzie również edukacja lekarzy specjalności onkologicznych dla właściwego wykorzystywania badania PET/CT.
Dr hab. n. med. Roman Sosnowski
Kierownik Kliniki Urologii i Urologii Onkologicznej Klinicznego Szpitala MSWiA w Warmińsko-Mazurskim Centrum Onkologii
W zakresie medycy nuklearnej procedura PET/CT z wykorzystaniem antygenu PSMA jest dla nas, urologów, jednym z kluczowych elementów w diagnostyce pierwotnej raka prostaty, jak również w ocenie przebiegu choroby i postępów terapeutycznych na różnych jej etapach. Powszechny dostęp do tego badania ułatwiłby określenie właściwego poziomu zaawansowania schorzenia. Co więcej, umożliwiłby określenie właściwej ścieżki terapeutycznej.
Potrzeby pacjentów urologicznych w aspekcie diagnostyki sprowadzają się dziś do nowoczesnej diagnostyki obrazowej i uzyskania materiału histopatologicznego – oczekujemy na rozszerzenie wskazań do badania PET/CT oraz refundację biopsji fuzyjnej.