WHO zidentyfikowało 10 największych zagrożeń zdrowotnych 2019 roku

A woman checks the temperature of her sick husband in a middle class household in Kathmandu. They both wear face masks while other members of the family isolate themselves from the sick man.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyodrębniła dziesięć czynników wpływających na przedwczesną śmiertelność, na które zamierza zwrócić większą uwagę w 2019 roku. Na pierwszym miejscu znalazł się smog.

WHO szacuje, że dziewięć na dziesięć osób na świecie codziennie oddycha zanieczyszczonym powietrzem. Według tej agencji co roku ok. 7 mln ludzi umiera przedwcześnie na wywołane w ten sposób choroby nowotworowe, układu krążenia i płuc oraz udary.

15 milionów ludzi na świecie umiera przedwcześnie – czyli pomiędzy 30. a 69. rokiem życia – z powodu chorób cywilizacyjnych, czyli cukrzycy, chorób krążenia i nowotworów. WHO wskazuje przy tym, że aż 85 proc. tych przedwczesnych zgonów ma miejsce w krajach o niskim i średnim dochodzie.

Organizacja podkreśla jednocześnie, że wszystkie kraje powinny w trybie pilnym zająć się także problemami zdrowia psychicznego, które zajmują drugie miejsce wśród przyczyn przedwczesnych zgonów w grupie wiekowej 15-19 lat.

WHO ostrzega też przed kolejną pandemią grypy na świecie i apeluje o rozpowszechnianie szczepień przeciw grypie.

Niemal jedna czwarta mieszkańców świata (22 proc. globalnej populacji) żyje w warunkach, które nie pozwalają im cieszyć się zdrowiem i długim życiem ze względu na biedę, brak dostępu do higieny, wojny i katastrofy naturalne.

WHO ostrzega też przed rosnącą opornością bakterii, pasożytów, wirusów i grzybów na antybiotyki, leki antywirusowe i antymalaryczne. Jako przyczynę wskazuje tu zbyt częste przepisywanie i stosowanie antybiotyków.

Organizacja wskazuje na coraz większy problem z gruźlicą leko- i wielolekooporną. Podaje, że w 2017 roku około 600 tys. przypadków stwierdzonej gruźlicy nie dało się wyleczyć za pomocą najbardziej efektywnego leku pierwszej linii, a 82 proc. z tej grupy miało stwierdzoną gruźlicę wielolekooporną (nie działały także inne leki).

Kolejnym zagrożeniem jest wirus Ebola i inne wysoce zaraźliwe patogeny. WHO przypomina, że w Republice Demokratycznej Konga doszło niedawno dwukrotnie – na terenach zurbanizowanych – do wybuchu ognisk gorączki krwotocznej wywołanej przez wirusy Ebola. Poprzednie tego rodzaju wydarzenia miały miejsce przede wszystkim na terenach wiejskich; tego rodzaju wirusy w miastach to zupełnie inna skala i ryzyko wydarzenia, zwłaszcza wtedy, gdy na danym terenie toczą się jednocześnie działania wojenne.
Organizacja wskazuje – poza wirusami wywołującymi gorączki krwotoczne także inne potencjalnie groźne patogeny, które stwarzają globalne ryzyko dla zdrowia, m.in. wirus Zika, SARS, MERS czy niepoznany jeszcze mikrob, który może doprowadzić do pandemii choroby, z jaką ludzkość do tej pory nie miała do czynienia.

WHO uznaje też, że poważnym zagrożeniem dla zdrowia świata jest ostra choroba zakaźna denga (należąca do grupy gorączek krwotocznych) – ocenia, że zagrożonych nią jest 40 proc. populacji. Niepokoi zwłaszcza fakt, że denga przenosi się ostatnio z rejonów tropikalnych w Bangladeszu czy Indiach do rejonów, w których wcześniej nie występowała (Nepal).

Za zagrożenie WHO uznała także ruchy antyszczepionkowe. Dlatego przypomina, że dzięki szczepieniom unikamy rocznie 2 – 3 milionów zgonów rocznie, a te liczby zwiększyłyby się o kolejne 1,5 miliona, gdyby we wszystkich krajach dostępne były szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym.

Z wirusem HIV żyje obecnie około 37 milionów ludzi na świecie. Wciąż nie udało się jednak go wyeliminować i wciąż zbiera śmiertelne żniwo. Nadal nie dysponujemy szczepionką, a jedyne sposoby, które chronią nas przed HIV to bezpieczny seks, bezpieczne używanie igieł oraz strzykawek, przyjmowanie leków antyretrowirusowych w razie zakażenia wirusem  – przypomina organizacja.

Źródło: Informacja WHO i PAP