Rak jajnika: inhibitory PARP skuteczne przy podaniu przed wznową

Korzyści z zastosowania inhibitora PARP w leczeniu podtrzymującym u pacjentek z nowo zdiagnozowanym rakiem jajnika utrzymują się przez co najmniej 3 lata od zakończenia podawania tego leku – wynika z pięcioletniej obserwacji pacjentek włączonych do badania klinicznego SOLO-1. Jest to jak dotąd najdłuższy okres obserwacji dostępny dla leków z grupy inhibitorów PARP w pierwszej linii leczenia podtrzymującego raka jajnika.

W 2018 roku na całym świecie raka jajnika rozpoznano u niemal 300 000 pacjentek, a około 185 000 kobiet zmarło z tego powodu. Choroba ta jest ósmą najczęstszą przyczyną zgonów z powodu nowotworów wśród kobiet. Ponieważ rak jajnika zazwyczaj rozpoznawany jest w wysokim stadium zaawansowania, rokowania co do wyleczenia są najczęściej złe. Długo oczekiwanego przełomu w leczeniu raka jajnika upatruje się w zastosowaniu leków z grupy inhibitorów PARP.

Inhibitory PARP, do których należą olaparyb, rukaparyb i niraparyb, stosowane są jako leczenie podtrzymujące u pacjentek po przebytej operacji i chemioterapii. Dane zaprezentowane podczas wrześniowego kongresu European Society of Medical Oncology (ESMO 2020) wskazują, że najbardziej efektywne jest zastosowanie inhibitorów PARP jeszcze przed wznową raka jajnika, czyli w leczeniu pierwszej linii. Były to zaktualizowane dane z 5-letniej obserwacji prowadzonej wśród pacjentek uczestniczących w randomizowanym, kontrolowanym placebo badaniu klinicznym SOLO-1.

W badaniu tym podawano olaparyb (lub placebo) pacjentkom z mutacjami germinalnymi lub somatycznymi w genach BRCA 1/BRCA 2 i nowo zdiagnozowanym nowotworem jajnika w stopniu zaawansowania 3. lub 4. Wszystkie chore wcześniej przeszły zabieg operacyjny i chemioterapię z wykorzystaniem związków platyny, na którą uzyskały pozytywną odpowiedź. W wyniku przedłużonej, 5-letniej obserwacji wykazano, że niemal połowa pacjentek z grupy olaparybu (48,3%) przeżywa bez progresji choroby 5 lat, podczas gdy przy braku leczenia podtrzymującego tj. w grupie placebo, odsetek ten wynosił 20,5%. W grupie olaparybu mediana czasu wolnego od progresji wyniosła 56,0 miesięcy wobec 13,8 miesiąca w przypadku placebo.

„Tak dużego wydłużenia czasu do progresji choroby jeszcze w raku jajnika nie mieliśmy, dlatego wydaje się, że zastosowanie inhibitorów PARP jeszcze przed wznową tego nowotworu daje szanse na całkowitą, trwałą remisję. To badanie może zmienić praktykę kliniczną leczenia raka jajnika. Możliwość wieloletniego oddalania progresji choroby i prawdopodobnie uzyskiwanie przeżyć długoletnich to przełom, na który czekano” – skomentował prof. dr hab. n. med. Radosław Mądry, kierownik Oddziału Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Przemienienia Pańskiego w Poznaniu podczas konferencji Post-ESMO 2020, zorganizowanej przez Modern Healthcare Institute oraz Polską Koalicję Pacjentów Onkologicznych.

Aktualne wyniki badań klinicznych wskazują, że istotne korzyści z leczenia inhibitorami PARP odnoszą nie tylko pacjentki z mutacjami w genach BRCA1/BRCA2, ale również chore bez tych mutacji.

„Badanie SOLO-1 udowodniło bezsprzecznie, że inhibitory PARP są skuteczne u pacjentek z mutacjami w genach BRCA1/2, natomiast badanie PAOLA -1 wykazało, że leki te są efektywne także u chorych z uszkodzeniami w genach homologicznej rekombinacji, ale bez mutacji w genach BRCA1/BRCA2. Pacjentki, które mogą odnieść korzyści z zastosowania u nich inhibitorów PARP stanowią więc bardzo heterogenną grupę” – uważa prof. dr hab. Radosław Mądry.