Rozmów nie było. Białe Miasteczko trwa

„Komitet strajkujący nie pojawił się na dzisiejszym spotkaniu. Odbieram to jako obawę przed prowadzeniem merytorycznej rozmowy i dyskusji na argumenty” – tak minister Adam Niedzielski skomentował nie pojawienie się w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”.

„Dzisiejsze spotkanie miało mieć na celu wyjaśnienie wątpliwości i rachunków dotyczących postulaty protestujących. Chcieliśmy rozmawiać o realności tych postulatów” – dodawał Niedzielski. – „Chcemy prowadzić merytoryczny dialog z protestującymi. Mamy konkretne propozycje, jak wykorzystać to, że zwiększają się nakłady na system ochrony zdrowia do 7 proc. PKB”.

Jednocześnie jednak zapowiedział, że będzie prowadził rozmowy ze związkami, które nie protestują, czyli OPZZ i Solidarnością.

„Zdecydowałem o tym, żeby szczegółowe kwestie przedyskutować w najbliższy czwartek na forum zespołu trójstronnego. Omówimy m.in. jak przełożenie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia może wpłynąć na minimalne wynagrodzenie” – mówił Niedzielski.

Jak dodawał na czwartkowe posiedzenie Zespołu Trójstronnego nie będzie oficjalnego zaproszenia dla protestujących. „To już drugie spotkanie (dziś, 14 września – przyp. red.), na które wystosowałem zaproszenie i na które nie było odpowiedzi. To wystarczająca liczba” – podkreślał.

Protestujący jednak od początku podkreślali, że domagają się obecności Mateusza Morawieckiego podczas rozmów.

„Jesteśmy otwarci na rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim! A premier nie chce z nami rozmawiać” – odpowiada Komitet Protestacyjno-Strajkowy.

Jak mówiła Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP), Premier nie zna sytuacji w ochronie zdrowia i dlatego protestujący chcą mu ją przedstawić. „Poza tym taka była dżentelmeńska umowa między nami a Ministrem” – podkreślała.

„Protest będzie trwał do skutku i będzie eskalował. Jesteśmy zdeterminowani” – zapowiada z kolei Krzysztof Hałabuz, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów.