Polacy korzystają z wyrobów medycznych o bardzo niskiej jakości, jednocześnie płacąc za nie znacznie więcej niż inni obywatele UE. Najwyższy czas to zmienić. Pomóc mógłby w tym Refundacyjny Tryb Rozwojowy (RTR), którego wdrożenie wsparło by nie tylko rynek leków, ale także i wyrobów medycznych – podkreśla w rozmowie z ISBzdrowie Krzysztof Łanda, wiceminister zdrowia w latach 2015-2017, autor pierwotnej koncepcji refundacyjnego trybu rozwojowego.

„Produkcja wyrobów medycznych powinna być naszym priorytetem. Postawił na to rząd Korei Południowej, bo jest to relatywnie tania produkcja a zwrot z inwestycji jest szybki. Polska ma w tym obszarze bardzo duży potencjał – mamy producentów, naukowców, informatyków. Nic nie stoi na przeszkodzi by produkować innowacyjne wyroby medyczne” – wyjaśnia Łanda.

Jak przypomina, jako wiceminister przygotował projekt ustawy dot. refundacji wyrobów medycznych, która została nawet przyjęta przez Komitet Stały Rady Ministrów.

„Niestety projekt jest od dwóch lat blokowany. A szkoda, bo moglibyśmy mieć duży i szybki sukces. Ta ustawa jest potrzebna, to pierwszy krok by także wyroby medyczne objąć RTR-em” – tłumaczy. – „Warto przypomnieć, że dziś wyroby medyczne są dyskryminowane. Dlaczego? Producenci leków mogą złożyć wniosek o refundację, wiedzą jakie są wymagania, obowiązujące terminy itp. Producenci wyrobów tego nie mają, są z góry na straconej pozycji, a Ministerstwo Zdrowia nic z tym nie robi”.

Jak dodaje polscy pacjenci nie mają dostępu do bardzo wielu innowacyjnych rozwiązań w tym zakresie, nie ma też żadnych zachęt do pobudzania produkcji wyrobów w naszym kraju. „W efekcie przemysł medyczny zamiast się u nas rozwijać – powoli umiera” – konkluduje Łanda.

Dlaczego tak ważny jest RTR? Zobacz materiał wideo: