Emocjonalny rollercoaster dziecka w obliczu choroby onkologicznej

młoda dziewczyna leży w łóżku szpitalnym

W ostatnich latach obserwujemy niepokojący wzrost diagnozowanych zaburzeń psychicznych u dzieci i młodzieży w Polsce. Jak alarmuje Najwyższa Izba Kontroli (NIK), w grupie nastolatków powyżej 13. roku życia odnotowano skok aż o 68%. Maj – Miesiąc Świadomości Zdrowia Psychicznego – staje się szczególną okazją, by zwrócić uwagę na psychologiczne aspekty zdrowia najmłodszych, zwłaszcza tych, którzy doświadczają wyjątkowo trudnych sytuacji.

Dzieci zmagające się z chorobą nowotworową stają w obliczu kryzysu emocjonalnego ze zdwojoną siłą. Lęk, ból, izolacja, niepewność jutra – to tylko niektóre z wyzwań, które odciskają głębokie piętno na ich psychice.

Z danych Najwyższej Izby Kontroli wynika, że młodzież w Polsce coraz częściej doświadcza poważnych problemów ze zdrowiem psychicznym. Wśród najczęściej diagnozowanych trudności wymienia się zaburzenia lękowe, stany depresyjne, zaburzenia odżywiania, a także poczucie osamotnienia. Kiedy do tych już istniejących wyzwań dołącza jeszcze diagnoza nowotworu, poczucie bezpieczeństwa u dziecka i jego stabilność psychiczna mogą zostać mocno zachwiane.

Choroba onkologiczna to jedno z najtrudniejszych doświadczeń, jakie mogą spotkać dziecko i jego rodzinę. Diagnoza może sprawiać, że mali pacjenci odczuwają szerokie spektrum intensywnych emocji. Zrozumienie tych uczuć to pierwszy krok do skutecznego wsparcia.

Lęk jest jedną z pierwszych emocji pojawiających się po rozpoznaniu choroby. Dziecko boi się bólu związanego z leczeniem, nieznanych procedur medycznych, pobytu w szpitalu, a dodatkowo może pojawić się strach przed śmiercią i rozłąką z najbliższymi. Czasem mogą pojawić się też złość i frustracja. Choroba ogranicza aktywność dziecka, uniemożliwia zabawę z rówieśnikami, chodzenie do szkoły, realizowanie pasji. Zabiera także jego podstawowe role życiowe – ucznia, brata/siostry, kolegi/koleżanki, w pełnym wymiarze znaczenia tych słów. To naturalnie wywołuje bunt z powodu utraty kontroli nad własnym życiem i ciałem. Młody pacjent może tęsknić za beztroskimi chwilami, za przyjaciółmi, za swoją dawną „normalnością”, a długotrwały pobyt w szpitalu, ograniczone kontakty z rówieśnikami. Ponadto odmienny wygląd (np. utrata włosów) mogą budzić poczucie izolacji i osamotnienia. Dziecko może czuć się niezrozumiane przez zdrowych rówieśników i nawet przez najbliższych, którzy nie doświadczają tego samego.

„W trakcie choroby nowotworowej dziecko odczuwa cały wachlarz uczuć – od strachu i złości, przez smutek i poczucie niesprawiedliwości, aż po momenty zwątpienia. Wszystkie te emocje są zupełnie normalne i naturalne w obliczu tak trudnego doświadczenia. Nie ma „dobrych” i „złych” uczuć. Najważniejsze jest, aby pozwolić dziecku je przeżyć, nie bagatelizować ich i nie próbować na siłę ich tłumić. Uważność i cierpliwość ze strony rodziców i opiekunów są kluczem do skutecznego wsparcia emocjonalnego. Dajmy dziecku przestrzeń do wyrażania tego, co czuje, nawet jeśli jest to dla nas trudne. Słuchajmy z empatią, akceptujmy jego reakcje i zapewniajmy, że jesteśmy obok” – wyjaśnia mgr Joanna Pruban, psychoonkolog z Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka (IMiD).

W przypadku choroby onkologicznej dzieci często zadają pytania, na które niełatwo odpowiedzieć. Rodzice stają przed wyzwaniem – jak pomóc dziecku zrozumieć to, co się z nim dzieje i jak wspierać je emocjonalnie na tej trudnej drodze. „Dlaczego ja?”, „Czy nowotwór jest zaraźliwy?”, „Czy stracę włosy? Czy odrosną?”, „Czy umrę?”. Najważniejsza wówczas jest szczerość. Należy mówić prawdę, ale w sposób dostosowany do wieku, zrozumiały dla dziecka i bez nadmiernych, przerażających szczegółów. Młodszym dzieciom można tłumaczyć w prostych słowach, używając metafor i porównań, korzystając z bajek, opowiadań, rekwizytów. Starsze dzieci i nastolatkowie potrzebują bardziej szczegółowych informacji, ale nadal podanych w sposób delikatny i z empatią.

„Dzieci chore na nowotwór często zadają pytania egzystencjalne, na które my, dorośli, nie zawsze mamy gotowe odpowiedzi. Najważniejsze w takiej sytuacji jest, by ich nie unikać, ale spokojnie i z wyczuciem wyjaśniać dziecku, co się z nim dzieje. Nie można mówić „wszystko będzie dobrze”, bo nikt nie ma takiej pewności. Lepiej powiedzieć: „Lekarze robią wszystko, co w ich mocy, aby ci pomóc”, „Będziemy przy tobie przez cały czas”, „Mam nadzieję, że wyzdrowiejesz”. Najlepiej skupić się na teraźniejszości i na tym, co można kontrolować. Nie trzeba też bać się powiedzieć: „Nie wiem, dlaczego tak się stało, ale jestem tu z tobą i razem przez to przejdziemy”. Każdy pacjent, niezależnie od wieku, w tak kryzysowej sytuacji, jaką jest choroba, powinien mieć pewność, że nie jest sam” – tłumaczy Pruban.

Jak w praktyce wspierać dziecko przeżywające kryzys emocjonalny związany z chorobą?
1. Bądź obecny i uważny. Czasem największym wsparciem jest po prostu obecność. Przytulenie, ciche posiedzenie razem, uważne słuchanie – to gesty silniejsze niż słowa.
2. Daj przestrzeń na emocje. Pozwól dziecku wyrażać strach, złość, płacz. Nie próbuj na siłę „naprawiać” emocji – Twoje zadanie to być z dzieckiem w jego przeżyciach.
3. Wzmacniaj poczucie bezpieczeństwa. Małe rytuały, stałe pory posiłków, wspólne zabawy, codzienne rozmowy o sprawach niezwiązanych z chorobą pomagają dziecku zachować namiastkę normalności.
4. Mów językiem dostosowanym do wieku. Unikaj skomplikowanych terminów medycznych. Prostota i zrozumiałość budują zaufanie.
5. Szukaj wsparcia dla siebie. Rodzice także często potrzebują pomocy, by poradzić sobie w tak trudnej sytuacji. Troska o własne emocje nie jest egoizmem – to warunek, by móc wspierać dziecko.
6. W razie potrzeby poszukaj wsparcia specjalisty. Jeśli dziecko stało się wycofane, cierpi na zaburzenia snu, jedzenia, wykazuje objawy depresji, warto zwrócić się po pomoc do psychologa czy psychoonkologa.

„Rolą psychoonkologa, we współpracy z opiekunami, jest poszukiwanie najlepszych sposobów wsparcia emocjonalnego dziecka. W terapii pracujemy nad tym, by pacjent mógł nazwać swoje emocje, nauczył się radzić sobie ze stresem i odzyskał poczucie sprawczości, tak bardzo potrzebne podczas leczenia. Praca terapeutyczna obejmuje także wsparcie rodziców, którzy sami mierzą się z ogromnym ciężarem emocji. To system naczyń połączonych – trudno jest skutecznie pomóc dziecku, ignorując potrzeby jego najbliższych” – podsumowuje mgr Joanna Pruban.

Diagnoza onkologiczna u dziecka jest dramatycznym doświadczeniem. Niezmiernie istotne dla skuteczności procesu leczenia jest wsparcie psychiczne – zarówno dla małego pacjenta, jak i dla całej jego rodziny. Pomoc w radzeniu sobie z lękiem, stresem i innymi trudnościami emocjonalnymi ma bezpośredni wpływ na samopoczucie dziecka i jego motywację do leczenia. Dlatego też, w razie jakichkolwiek wątpliwości czy nasilających się problemów, warto zwrócić się o profesjonalną pomoc do specjalisty – psychoonkologa lub psychologa dziecięcego.

Kapitał na Zdrowie