Narastający problem z antybiotykoopornością i brak dopasowania szczepionek do obecnie dominujących serotypów pneumokoków to poważne zagrożenie zdrowia publicznego. Jak podkreślają eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych to duży problem, któremu można zaradzić. Skuteczniejsze szczepionki są dostępne, lecz nadal nie są one finansowane i wpisane w Program Szczepień Ochronnych dla dzieci, co ogranicza ich powszechne stosowanie. Rodzice muszą dopłacać, aby zapewnić dzieciom odpowiednią ochronę. Główny Inspektor Sanitarny dr n. med. Paweł Grzesiowski również wskazuje na ten problem i podkreśla konieczność uwzględnienia w kalendarzu szczepień szczepionek, które gwarantują ochronę.
Jednym z największych wyzwań współczesnej medycyny pozostaje narastająca oporność na antybiotyki.
„Coraz więcej bakteryjnych zakażeń trudniej leczyć, ponieważ mamy kłopot z lekoopornością, a więc im więcej jest opornych drobnoustrojów w naszym otoczeniu, tym znowu leczenie będzie nieskuteczne. Tu przykładem są pneumokoki i mam nadzieję, że również w szykowanych decyzjach na przyszły rok informacje o konieczności uwzględnienia w kalendarzu szczepień szczepionek, które gwarantują nam, czy dają szansę wyższej ochrony w kontekście populacyjnym, będzie możliwe” – tłumaczy Grzesiowski.
Sytuacja epidemiologiczna w Polsce nieustannie się zmienia – bakterie ewoluują, a warunki środowiskowe wpływają na rozprzestrzenianie się chorób. Najlepiej widać to na przykładzie zakażeń pneumokokowych, których z roku na rok jest coraz więcej. W latach 2022-2023 co trzecie chore dziecko poniżej 5. roku życia zakażone było serotypem 19A, który był też odpowiedzialny za ponad 60% zakażeń pneumokokami wielolekoopornymi w roku 2023.
Do kalendarza szczepień wprowadzono obowiązkowe szczepienie przeciwko pneumokokom.
Pokrycie serotypowe szczepionki PCV10 wynosiło w 2016 roku 55% u dzieci poniżej 5 roku życia.