Alivia: kolejki do diagnostyki obrazowej zamiast maleć – rosną

Kiedy we wrześniu ubiegłego roku Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczył dodatkowe środki na badania tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego sytuacja pacjentów nieznacznie poprawiła się. Niestety na krótko. Z danych Fundacji Onkologicznej Alivia wynika, że czas oczekiwania na badanie rezonansem w trybie pilnym wzrósł do prawie 120 dni.

13 czerwca br. minister zdrowia oraz prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podczas konferencji prasowej zapowiedzieli przeznaczenie w najbliższym czasie dodatkowych 1,5 mld zł na zakup dodatkowych świadczeń. Zwiększone wydatki miały zostać przeznaczone m.in. na rehabilitację, ortopedię, okulistykę oraz diagnostykę obrazową. Pacjenci onkologiczni ucieszyli się w szczególności z tego ostatniego, ponieważ brak dostępu do badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego jest jedną z przyczyn późnego rozpoznania choroby nowotworowej, ograniczając możliwość leczenia pacjentów. Podczas wywiadu w telewizji publicznej prof. Łukasz Szumowski obiecał, że do końca roku w trybie pilnym pacjenci będą mogli skorzystać z badań w okresie nie dłuższym niż 30 dni.

Fundacja od kilkudziesięciu miesięcy prowadzi portal Kolejkoskop.pl, dzięki któremu pacjenci mogą znaleźć najkrótszą kolejkę do badań obrazowych. Portal ma również wbudowany moduł statystyczny, który pozwala śledzić średni czas oczekiwania na badanie na poziomie miasta lub województwa w zależności od skierowania, które otrzymał pacjent. Średni czas oczekiwania w trybie pilnym na badanie rezonansem magnetycznym wydłużył się od lutego do 116 dni (wcześniej 98 dni), na tomograf chory potrzebujący badania szybko czeka przeciętnie 34 dni, czyli dwa dni dłużej niż podczas ostatniego pomiaru. Co więcej, pomiędzy województwami różnica w czasie oczekiwania na badanie może być nawet trzykrotna.
„Kod pocztowy jest wciąż czynnikiem prognostycznym w diagnostyce nowotworów w Polsce. Szokuje pogłębianie się różnic w dostępności badań obrazowych pomiędzy regionami. Kilkukrotnie sygnalizowaliśmy ten problem resortowi zdrowia, który nie zaprezentował pomysłu na wyjście z tej sytuacji” – dodaje Agata Polińska, wiceprezes fundacji Alivia.

Jednocześnie fundacja wspólnie z Polskim Lekarskim Towarzystwem Radiologicznym chcą usprawnienia dostępu do diagnostyki obrazowej. Jednym z problemów są różne wzory skierowań (obecnie każdy ośrodek może wykorzystywać różne wzory), co sprawia, że pacjenci mają kłopot z uznawaniem poszczególnych wzorów skierowań w różnych ośrodkach oraz różnych wymaganiach wobec dokumentów. Ponadto organizacje pacjentów i eksperci wnioskują o powołanie centralnej bazy sprzętu diagnostycznego. Okazuje się, że Ministerstwo Zdrowia, wbrew publicznym zapewnieniom jednego z wiceministrów, nie posiada informacji o tym ile jest urządzeń – rezonansów i tomografów – na terenie kraju. Nie wiadomo też w jakim stopniu są wykorzystywane.

„Co dwa miesiące do końca roku Fundacja będzie publikować dane o kolejkach do badań tomografii komputerowej oraz rezonansu magnetycznego. Informacje będzie przekazywać do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia. W przypadku utrzymywania się kilkukrotnych różnic w czasie oczekiwania pomiędzy województwami, Fundacja ponowi apel do Rzecznika Praw Pacjenta o interwencję w tej sprawie” – czytamy w oświadczeniu Alivii.