Czy stać nas na palenie w pracy?

Na to pytanie próbowali w czwartek odpowiedzieć uczestnicy konferencji na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, zorganizowanej przez Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej i Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny. Palący pracownicy pracują średnio o 40 minut dziennie krócej, co daje
20 dni w roku puszczonych z dymem, a to oznacza realne koszty dla pracodawców.

„Palenie tytoniu należy do jednych z najistotniejszych problemów w zdrowiu publicznym. W Polsce wciąż pali 24 proc. społeczeństwa, koszty leczenia chorób odtytoniowych to 7 mld zł, a jeśli dodamy wszystkie koszty pośrednie (m.in. zwolnienia chorobowe, renty, utratę produktywności) to jest nawet 57 mld. Porównując z wpływami do budżetu z tytułu sprzedaży wyrobów tytoniowych – ok. 25 mld zł – widać, że musimy z tym problemem się zmierzyć” – wyjaśnia Grzegorz Juszczyk, dyrektor NIZP-PZH.

Jak dodawał Zbigniew Król, wiceminister zdrowia, co roku w Polsce umiera 67 tys. osób, z czego około połowa jest w wieku produkcyjnym. Dlatego w czwartek na obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów trafi nowela ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Ma ona m.in. dostosować polskie przepisy do prawa UE.

Z kolei Prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski, który jak przyznał sam kiedyś palił, podkreślał iż palenie może jest i sprawą prywatną, ale poza czasem pracy.
„Czy palacz w miejscu pracy może nadal mówić, że to jest jego prywatna sprawa? Nie, bo to kosztuje. Moim zdaniem palący nie powinni być uprzywilejowani, a za przerwy na papieroska pracodawca nie powinien płacić. Poza tym – jak pokazują dane OECD – palacze chorują częściej niż niepalący i mają mniejszą efektywność pracy” – wyjaśniał. – „Oczywiście pracodawca ma wiele możliwości – ewidencja czasu pracy, zakazy, nakazy, ale w Polsce mamy długą tradycję obchodzenia zakazów i dlatego warto skupić się na zachętach – np. nagrodach dla tych co nie przerywają pracy na papieroska. Kolejną opcją są nowatorskie wyroby tytoniowe, które zmniejszają szkody zdrowotne, a w wielu przypadkach pomagają w rzuceniu palenia”.

Pod patronatem ministerstwa zdrowia NIZP-PZH i Pracodawcy RP organizują konkurs „Firma wolna od tytoniu”. Jego adresatami są przedsiębiorstwa, firmy, w tym zakłady pracy chronionej oraz zakłady zatrudniające pracowników z podstawowym i zawodowym wykształceniem (bo w tych grupach odsetek palących jest najwyższy – sięga nawet 40 proc.). Premiowane będą te firmy, które podejmują działania zachęcające pracowników do rozstania się z nałogiem. Szczegóły konkursu na stronie Firmawolnaodtytoniu.pl.