Król: statystyki dotyczące palenia nie skłaniają nas do optymizmu

„Niezależnie od swojej postaci, nikotyna uzależnia z przyczyn biochemicznych. Walka jest trudna. Przede wszystkim potrzebna jest decyzja i wola zerwania z nałogiem. Światowy Dzień Rzucania Palenia to dobra okazja, aby taką decyzję podjąć” – mówił Zbigniew Król, wiceminister zdrowia podczas dzisiejszego briefingu. Jak podkreślał w Polsce umieralność z powodu nowotworów wywołanych paleniem tytoniu jest wyższa niż średnia europejska.

Największe spadki osób palących zanotowaliśmy w latach 90-tych (wtedy m.in. trwała kampania zainicjowana przez prof. Zatońskiego „Rzuć palenie razem z nami”), kiedy to z ponad 40 proc. liczba palaczy spadła do 24 proc. (w 2011 r. papierosy paliło 31 proc. Polaków, w 2013 r. – 27 proc., a w 2015 r. – 24 proc. – wynika z raportu „Palenie tytoniu w Polsce – obraz zjawiska, nowe trendy i wyzwania”. Dla porównania w latach 1990-1994 codziennie paliło w naszym kraju 51 proc. mężczyźni i 25 proc. kobiet.). Jednak od dwóch lat tendencja ta zatrzymała się.

„Nasze statystyki dotyczące palenia nie skłaniają nas niestety do optymizmu. Niepokojące jest zahamowanie spadku osób palących, a także bardzo wysoki odsetek młodzieży, która sięga po e-papierosy (odsetek ten sięgnął już 62 proc., na co zwróciła uwagę Światowa Organizacja Zdrowia w swoim raporcie)” – przyznawał Król.

Śmiertelność z powodu chorób odtytoniowych jest w naszym kraju wyższa niż średnia europejska, gdy tymczasem zachorowalność jest poniżej średniej w Europie. Jak mówił, co roku w Polsce z powodu chorób odtytoniowych umiera rocznie ok. 67 tys. osób, z czego połowa jest w wieku produkcyjnym. „W Polsce z powodu palenia umiera co roku średniej wielkości miasto. Od 2 lat przestała spadać liczba palących, a liczba palących dziewczyn dogoniła liczbę palących chłopaków” – podkreślał wiceminister.

Warto także podkreślić, że liczba palących kobiet po 55. roku życia zrównała się z liczbą mężczyzn w tym wieku.

„Obecnie w Polsce codziennie pali papierosy ok. 9 mln dorosłych osób, czyli ok. 24 proc., w tym co piąta kobieta i co trzeci dorosły mężczyzna” – dodawała dr Joanna Didkowska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów i Krajowego Rejestru Nowotworów, Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. – „31 proc. zgonów ogółem w Polsce jest związanych z paleniem tytoniu. U kobiet to rak płuca, a nie rak piersi, jest na pierwszym miejscu nowotworowych czynników zgonu”.