„Nieaktualne wyceny procedur medycznych to główny czynnik destabilizacji systemu ochrony zdrowia. Bez poprawy, sukcesywnej retaryfikacji nie będzie stabilnych warunków do optymalizacji kosztów placówek czy warunków do zatrudniania kadry medycznej” – uważa dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego oraz Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, zastępca przewodniczącego Rady NFZ.
Jak podkreśla w rozmowie z ISBzdrowie dzisiejsze wyceny nie nadążają za dynamiczną sytuacją makroekonomiczną w gospodarce: inflacją, rosnącymi cenami energii, materiałów medycznych czy presją płacową.
„Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ma plan taryfikacji, który nie jest realizowany tak jak założono. Cały proces idzie zbyt wolno. W efekcie trudno mówić o równoważeniu systemu. Świadczeniodawcy manewrują pomiędzy procedurami dochodowymi i deficytowymi, finalnie nie służy to poprawie jakości opieki” – tłumaczy Gałązka-Sobotka.
Warto dodać, że za czasów ministra Krzysztofa Łandy AOTMiT dostał dodatkowe 100 etatów na „koszykarzy”, czyli osoby zajmujące się taryfikacją. Jak udało się ustalić ISBzdrowie w ciągu ostatniego roku z pracy w Agencji zrezygnowało 40 z nich.
„Problemy kadrowe to jedno. Inną sprawą jest to jak powstają te wyceny – często na danych pochodzących ze zbyt małej grupy podmiotów, co sprawia, że nie odpowiadają one rzeczywistym kosztom” – podsumowuje dr Gałązka-Sobotka.