Unia Europejska powinna natychmiast zwiększyć skalę sekwencjonowania genomu szczepów wirusa COVID-19, wprowadzić monitorowanie ścieków, zwłaszcza z lotnisk w celu wykrycia nowych wariantów bądź szczepu Sars-CoV-2 – napisała w liście do szefów państw UE, komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności, Stella Kyriakides. Monitorowanie ścieków z lotnisk rozważa się także w USA.
List Stelli Kyriakides zawiera stwierdzenia, że Unia Europejska powinna „wzmóc czujność”, ponieważ liczba zakażeń w Chinach lawinowo narasta, chińskie władze zniosły wszelkie zakazy podróżowania i przemieszczania się, a wiarygodne dane epidemiologiczne i testy dotyczące tamtejszych szczepów i wariantów wirusa Sars-CoV-2 są dość rzadkie.
Sprawą nagłego wzrostu zachorowań na COVID-19 w Chinach zainteresowała sięŚwiatowa Organizacja Zdrowia WHO. Jak napisał na Twitterze jej dyrektor generalny, Tedros Adhanom Ghebreyesus WHO „zdecydowanie potrzebuje więcej informacji, aby ocenić ostatni wzrost infekcji w Chinach”.
Oczekuje się, że eksperci ds. zdrowia z Unii Europejskiej i WHO zorganizują spotkanie w sprawie działań w obliczu kryzysu COVID-19 w Chinach przyszłym tygodniu. Chiński resort zdrowia odpowiedział pozytywnie na sugestie WHO.
Obecnie Stany Zjednoczone, Korea Południowa, Indie, Włochy, Japonia i Tajwan nałożyły na podróżnych z Chin obowiązek testowania na COVID-19 na lotnisku przylotowym. Rząd włoski wezwał przy tym wszystkie kraje unijne do podjęcia takich samych działań i obowiązkowego testowania podróżnych z Chin, jednak większość resortów zdrowia krajów UE, w tym polskie Ministerstwo Zdrowia, stwierdziło iż nie widzi takiej potrzeby. Według Stelli Kyriakides, niektórzy członkowie Unii (miała to być m.in Dania i Szwecja) zaproponowali wyrywkowe testowanie takich podróżnych.
Z kolei, jak powiedział agencji Reuters dr Michael Osterholm, ekspert od chorób zakaźnych na University of Minnesota, ograniczenia w podróżowaniu, takie jak obowiązkowe testy, jak dotąd nie zdołały znacząco ograniczyć rozprzestrzeniania się COVID-19.
„Te ograniczenia wydają się być niezbędne z politycznego punktu widzenia. Myślę, że zostały wprowadzone, bo każdy rząd boi się oskarżenia o to, że nie robi wystarczająco dużo, aby chronić swoich obywateli, jeśli tego nie zrobi” – zauważył. Osterholm i inni wirusolodzy twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby obowiązkowe testy przed podróżą do Stanów Zjednoczonych powstrzymały nowe warianty koronawirusa przed ekspansją.
„Zamykanie granic lub przeprowadzanie testów granicznych naprawdę nie ma większego znaczenia. Może spowolnić to o kilka dni” – stwierdził Osterholm, dodając, że wirus prawdopodobnie rozprzestrzeni się na całym świecie i może zakazić ludzi w Europie lub gdzie indziej, którzy mogą następnie przenieść go do USA.
Więcej: https://isbiznes.pl/2023/01/02/rosnie-zagrozenie-nowa-odmiana-covid/