Wysoka inflacja w Polsce powoduje szybszy wzrost PKB. Nie idzie on jednak w parze z analogicznym zwiększeniem wydatków na ochronę zdrowia. W efekcie, mimo wzrostu planowanych nominalnych środków na zdrowie, ich wartość w relacji do PKB jest niższa niż wynikało to ze wcześniejszych prognoz. Biorąc pod uwagę stan realizacji ustawy o wzroście nakładów na zdrowie do 7 proc. PKB, luka w finansowaniu opieki zdrowotnej zwiększa się i wynosi już ponad 100 mld zł – wynika z najnowszej edycji Monitora Finansowania Ochrony Zdrowia Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
„Prezentujemy skutki najnowszych zmian w planie finansowym NFZ, w tym również tych dopiero projektowanych, w kontekście nowych prognoz makroekonomicznych przedstawionych przez rząd wraz z Wieloletnim Planem Finansowym Państwa na lata 2023-2026. Pokazujemy również stopień realizacji planu finansowego NFZ za poprzedni i bieżący rok. Nie mogło też zabraknąć odniesienia do najbardziej aktualnej kwestii, czyli zapowiedzi skutków rozszerzenia programu bezpłatnych leków o osoby od 65. i do 18. roku życia” – mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Najnowszy Monitor Finansowania Ochrony Zdrowia uwzględnia najbardziej aktualne dane o przewidywanych wydatkach NFZ, w tym oparte o niezatwierdzone jeszcze zmiany jego planu finansowego, które zostaną zaopiniowane przez Sejmową Komisję Zdrowia w środę 24 maja. Mimo że projektowane zmiany zakładają zwiększenie wpływów ze składki o 4,1 mld zł oraz zwiększenie wydatków Funduszu na świadczenia ogółem o blisko 4,8 mld zł, w porównaniu z poprzednią edycją Monitora, przewidywane nakłady publiczne na zdrowie obniżyły się z 5,11 proc. do 5,07 proc. PKB z tego samego roku. Wskaźnik ten ma się daleko do deklarowanego 6 proc. PKB, nie mówiąc już o ambitniejszym wskaźniku 7 proc. – który jest średnią wydatków w Unii Europejskiej.
„Po uwzględnieniu planowanych zmian, wzrost wydatków sektora publicznego na ochronę zdrowia w porównaniu z 2022 r. wyniesie 19,4 mld zł” – analizuje Łukasz Kozłowski. – „To nie wystarczy jednak do zrównoważenia efektów szybszego wzrostu PKB, niż wynikało to z wcześniejszych przewidywań. Obecnie zakładane jest osiągnięcie poziomu 3.448 mld zł, podczas gdy w projekcie tegorocznego budżetu zapisano 3.318 mld zł. Należy przy tym zaznaczyć, że szybszy wzrost nominalnego PKB nie wynika z szybszego rozwoju naszej gospodarki, tylko szybszego podnoszenia się poziomu cen”.
„Utrzymuje się tendencja planowania wydatków NFZ na świadczenia na istotnie wyższym poziomie niż faktycznie są później wykonywane” – uważa Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. – „Ze wstępnych danych wynika, że nie wykorzystano prawie 6,5 mld zł przewidzianych środków, z tego 2,7 mld zł na leczenie szpitalne. Po ostatecznym rozliczeniu umów, ta różnica może się zmniejszyć, ale w dalszym ciągu zapewne będzie wynosić kilka miliardów złotych. Odłożone środki pozwolą zasilić szybko kurczący się fundusz zapasowy w NFZ, ale jednocześnie oznacza to, że mniej środków ostatecznie trafiło na leczenie pacjentów”.
Projektowane zmiany w planie finansowym NFZ przewidują zwiększenie prognozowanych wpływów ze składki zdrowotnej o 4,1 mld zł. W bieżącym roku warunki dla realizacji planowanych przychodów będą jednak trudniejsze niż w poprzednich okresach, ze względu na hamującą dynamikę zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, utrzymującą się ujemną realną dynamikę płac, a także wygaśnięcie efektów związanych ze zmianą zasad ustalania składki zdrowotnej z działalności gospodarczej w ramach Polskiego Ładu. W kwietniu br. dynamika wpływów ze składki przekazywanej z ZUS do NFZ wyhamowała do14 proc. r/r, wobec 19,2 proc. w analogicznym okresie poprzedniego roku.
Zgodnie z obowiązującymi od 1 stycznia 2023 r. przepisami wprowadzonymi przez nowelizację ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, koszt realizacji programu bezpłatnych leków (1,5 mld według Ministerstwa Zdrowia) jest w pełni ponoszony przez NFZ, który nie otrzymuje już dotacji z budżetu państwa na sfinansowanie wydatków z tego tytułu.
Oznacza to, że w ramach istniejącego obecnie systemu finansowania publicznej ochrony zdrowia, każde rozszerzenie programu bezpłatnych leków w sposób automatyczny przekłada się na zmniejszenie środków dostępnych na realizację pozostałych celów – nie przyrasta bowiem suma alokowanych wydatków, lecz musi jedynie zmienić się ich struktura poprzez redystrybucję między poszczególnymi kategoriami.
Aby zapobiec negatywnemu wpływowi zmian w programie bezpłatnych leków na dostępność innych świadczeń, niezbędne jest cofnięcie rozwiązań wprowadzonych od 1 stycznia br. i przywrócenie finansowania programu poprzez dotację z budżetu państwa.