Nerki pracują cały czas – regulują ilość płynów w organizmie, wykrywają zanieczyszczenia we krwi, wydzielają witaminy, minerały i hormony niezbędne prawidłowego funkcjonowania. Niestety czeka na nie wiele zagrożeń. Jednym z nich jest nowotwór. Rak nerki rozwija się niemal bezobjawowo, przez długi czas nie sygnalizując niemal żadnych nieprawidłowość. A każdego roku zabija ok. 2500 osób. W ciągu roku ok. 5000 Polaków słyszy tę diagnozę.
Głównym zadaniem nerek jest pozbywanie się zbędnych produktów przemiany materii. Skład krwi ulega zmianie – w miarę tego co jemy lub pijemy, w naszym krwiobiegu pojawiają się nie tylko potrzebne składniki odżywcze, ale również substancje zbędne, dlatego filtrując krew, nerki muszą pracować cały czas. Pęcherz pozbywa się tych substancji w moczu, oczyszczając organizm z toksyn. Przez nerki przepływa ok. 8 litrów krwi średnio od 20 do 25 razy dziennie.
Rak nerki może się rozwijać przez wiele miesięcy, niemal zupełnie nie dając o sobie znać. Brak symptomów może utrzymywać się do późnych etapów choroby. Objawy takie jak wyczuwalny guz w okolicy nerki, ból w okolicy lędźwiowej lub guza brzucha oraz krwiomocz (czyli obecność krwi w moczu), zdarzają się stosunkowo rzadko (zaledwie u ok. 10% pacjentów) i zwykle oznaczają zaawansowaną chorobę. Blisko jedna trzecia przypadków raka nerkowokomórkowego wykrywanych jest zbyt późno, często gdy nowotwór daje już przerzuty. Obecnie ponad 50% przypadków choroby udaje się wykryć przypadkowo, podczas badań obrazowych wykonywanych z powodu niespecyficznych objawów towarzyszących chorobie.
Najczęściej występującą postacią raka nerki jest rak nerkowokomórkowy (RCC) – stanowi aż 90% wszystkich przypadków zachorowań na raka nerki oraz 2-3% wszystkich nowotworów złośliwych u osób dorosłych.
„W 2018 r. w naszej Klinice Urologii w Gdańsku leczyliśmy najwięcej osób z rakiem nerki w Polsce. W przypadku tego rodzaju nowotworu diagnoza jest stawiana zbyt późno, ponieważ charakterystyczne objawy występują rzadko. Kampanią edukacyjną Nerki do kontroli! Wiedza to życie nawołujemy do badania te osoby, u których wystąpiła krew w moczu, bóle w okolicy nerek, oraz tych którzy w rodzinie mają kogoś kto chorował na raka nerki” – mówi dr hab. n. med. Marcin Matuszewski prof. nadzw. GUMed, kierownik Kliniki Urologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Konsultant Wojewódzki w dziedzinie urologii.
Rozpoznanie nowotworu nerki ustala się najczęściej na podstawie wywiadu, badania fizykalnego, badań laboratoryjnych oraz obrazowych. Wstępne podejrzenie guza nerki stawiane jest zazwyczaj na podstawie badania ultrasonograficznego (USG) jamy brzusznej, które wykonane przez doświadczonego lekarza może wskazać na wielkość i zaawansowanie choroby nowotworowej. Kolejnym krokiem diagnostycznym potwierdzającym rozpoznanie nowotworu jest tomografia komputerowa (TK) z podaniem kontrastu dożylnego. U części chorych korzystne może być wykonanie badania rezonansem magnetycznym (MR).
„Raka nerki można skutecznie leczyć. Należy mieć jednak świadomość, że szanse są tym większe, im wcześniej wykryjemy chorobę, dlatego badania profilaktyczne są tak ważne – mogą ocalić nasze zdrowie! Warto wiedzieć, że rak nerkowokomórkowy w początkowych stadiach nie daje niemal żadnych objawów lub objawy są niecharakterystyczne. Pamiętajmy, świadomość to podstawa, a wiedza to życie” – tłumaczy prof. dr hab. Marek Wojtukiewicz, kierownik Kliniki Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej Białostockiego Centrum Onkologii.
Dotychczas nie poznano szczegółowo przyczyn rozwoju raka nerki. Uwarunkowania rodzinne związane są jedynie z 2-3% przypadków zachorowań. Występowanie raka nerki jest jednak zwykle związane ze stylem życia danej osoby. Do czynników zwiększających częstość zachorowania zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn należą palenie papierosów, otyłość (szczególnie u kobiet), nadciśnienie tętnicze, stosowanie dużej ilości popularnych leków przeciwbólowych oraz długotrwała zawodowa ekspozycja na takie substancje, jak: rozpuszczalniki trójchloroetylenowe, barwniki, garbniki do skóry, azbest czy przetwórstwo ropy naftowej.
W grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na raka nerkowokomórkowego są także pacjenci zmagający się z przewlekłymi zaawansowanymi chorobami nerek (np. wielotorbielowatość nerek), prowadzącymi do ich niewydolności i osoby wymagające dializoterapii.
„Biorąc pod uwagę fakt, że rak nerki występuje zwykle po 50. roku życia, warto po osiągnięciu tego wieku wykonać badanie USG jamy brzusznej – poprzez lekarza rodzinnego, urologa, na fundusz, bądź prywatnie. Wszyscy, którzy w różnych badaniach mieli opisane jakiekolwiek zmiany w nerkach nie mogą tego lekceważyć – powinni zwrócić na to uwagę lekarza rodzinnego. Badanie USG jest nieinwazyjne, a może uratować życie” – dodaje Marcin Matuszewski.
Zwiększenie aktywności fizycznej, rzucenie palenia papierosów oraz redukcja nadwagi są podstawowymi czynnikami prewencyjnymi zmniejszającymi ryzyko zachorowania na raka nerkowokomórkowego.
W 2020 roku o blisko 30% spadła liczba wydawanych kart Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego (DiLO). Spadek liczby wystawionych kart DiLO odzwierciedla nie tylko ograniczenie w działalności ośrodków prowadzących diagnostykę i leczenie onkologiczne, ale i całego systemu. Z danych o stanie polskiej onkologii, wynika, że podczas epidemii odwołane zostało co trzecie badanie lub terapia. Tymczasem według przewidywań KRN, liczba chorych na raka nerki w Polsce w latach 2018-2020 wzrosła o ok. 11 tysięcy osób.
Nerki do kontroli! Wiedza to życie – pod takim hasłem wystartowała kampania edukacyjna na temat raka nerki.